Finiszować mocnym akcentem

Premierowy dla naszej drużyn sezon w rozgrywkach I ligi dobiega już końca. Jego ostatnim etapem będzie wyjazdowe spotkanie 22. kolejki z Sośnicą Gliwice. Odbędzie się ono już dziś o godz. 20, inaugurując tym samym ostatnią serię gier w grupie południowej.

Po efektownym zwycięstwie nad Come-On Kobierzyce (10:3) morale naszych graczy musiało pójść w górę. Wreszcie nawiązali do swoich najlepszych występów z końca poprzedniej rundy. Być może apogeum formy osiągnęli wtedy zresztą właśnie w pierwszym meczu z Sośnicą, który wygrali aż 9:3 po fenomenalnej grze. W ostatnim czasie dobrą dyspozycję potwierdził znów Marcin Czech, który świetnie rozgrywał, asystował, strzelał i odbierał piłkę. Dobrą skuteczność utrzymuje Mikołaj Pyś, który do naszego lidera traci tylko gola. „Czesiu” z dorobkiem osiemnastu bramek zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji strzelców, natomiast jego młodszy kolega znajduje się tylko lokatę niżej. W ostatnim spotkaniu na wyróżnienie zasłużyło jednak znacznie więcej zawodników, co dobrze zwiastuje przed finałową rywalizacją.  Nadal nie wiadomo, na której pozycji „Akademicy” zakończą zmagania. Wariantów scenariuszy, które mogą zostać zrealizowane, jest bardzo dużo. W przypadku sukcesu co najmniej utrzymają 6. miejsce, a jeśli Heiro Rzeszów przegra z GKS-em Tychy, to wskoczą na 5. Jeśli zremisują, to na pewno nie przesuną się już w górę tabeli, za to mogą zostać wyprzedzeni przez Gwiazdę Ruda Śląska, jeśli ta wygra swoje spotkanie z Luxioną AZS UMCS Lublin. Jeśli Gwiazda albo przegra, albo wygra, a nasi zawodnicy zremisują, to na pewno nie prześcigną ich już za to FC Silesia BOX Siemianowice Śląskie i Unia Tarnów, które zmierzą się w bezpośrednim pojedynku, bo obie mają gorszy bilans bezpośrednich meczów. Może się zdarzyć też tak, że „Akademicy” i Gwiazda zremisują, a swój mecz wygra albo Silesia, albo Unia i wtedy trzy zespoły zakończą sezon z dorobkiem dwudziestu dziewięciu punktów. W obu wariantach to jednak nasza ekipa będzie miała najlepszy bilans, więc utrzyma 6. miejsce.  Jeśli spotkanie zakończy się porażką ekipy trenera Kusi, to wyprzedzić może go zespół z Rudy, o ile sam nie przegra, a także ewentualny zwycięzca meczu „Jaskółek” z Silesią. Ilość kombinacji powoduje, że nie ma co kalkulować. Jeśli nasi gracze chcą być zadowoleni z zakończenia sezonu, to muszą zagrać jak najlepiej i osiągnąć korzystny wynik.

Rywale tym bardziej mają nadal o co walczyć, bo zachowali cień szansy na zajęcie 2. miejsca, które daje prawo gry w barażach. Muszą wygrać, aby wywrzeć presję na AZS-ie UŚ Katowice, które zagra w niedzielę z pozbawionym już od dawna szans na utrzymanie Come-On Kobierzyce. Remis przekreśli ich szanse, dlatego na pewno podejmą ryzyko. W składzie zespołu prowadzonego przez trenera Łukasza Kujawę roi się od zawodników ze sporym doświadczeniem. 16 goli w tym sezonie zdobył Marcin Kiełpiński, 15 zanotował Tomasz Dura, a 11 Michał Hyży. W ostatniej serii gier on odniósł jeszcze wyższe zwycięstwo niż nasza ekipa, rozbijając aż 13:4 GKS Nowiny. Gospodarze niewątpliwie będą faworytem pojedynku, ale nasi zawodnicy na pewno nie odpuszczą, więc możemy liczyć na kolejne interesujące spotkanie z udziałem naszej drużyny. Oprócz wspomnianych wcześniej meczów w ostatniej serii gier GKS Nowiny zagra z BSF-em ABJ Bochnia.

Tekst: Mateusz Filipek